Analiza strategii województwa Dolnośląskiego, część 1: Demografia

Jak wiadomo urzędnik jest w stanie wyprodukować każdą ilość papieru, aby wszyscy czytający stwierdzili, że jest bardzo potrzebny.

Najczęściej typowy mieszkaniec Dolnego Śląska nie ma zielonego pojęcia, co robi Urząd Marszałkowski , na szczęście ten sam urzędnik chce pochwalić się swoją pracą, publikując ją na stronach urzędu. Postanowiłem skupić się na dwóch dokumentach:
1. Strategia rozwoju Dolnego Śląska 2020 http://www.umwd.dolnyslask.pl/fileadmin/user_upload/Rozwoj_regionalny/SRWD/SRWD_2020-final.pdf
2. Strategia rozwoju Dolnego Śląska 2030 http://www.umwd.dolnyslask.pl/fileadmin/user_upload/Rozwoj_regionalny/SRWD/projekt_strategii/Projekt_Strategii_Rozwoju_Wojewodztwa_Dolnoslaskiego_2030.pdf

W mojej analizie nie będę skupiał się na całych dokumentach, ale na tzw. „smaczkach”. I tak oto w strategii na lata 2020 czytamy: „Proponowany model rozwoju powinien opierać się na trzech zasadniczych filarach, którymi są: przedsiębiorczość, edukacja i demografia”. Ppojawił się tutaj ważny czynnik w postaci demografii i tak w strategii na lata 2030 na stronie 8 mamy piękny wykres demografii. Szczególnie interesująca jest Mapa 5: zmiana liczby ludności w Gminach. Możemy zobaczyć czarno na białym jak następuje drenaż małych i średnich miast. Właściwie Wrocław „wysysa” ludność z rejonu Jeleniej Góry i Wałbrzych/Kłodzka.

Dlaczego to jest ważne?

Mianowicie Burmistrzowie małych i średnich gmin oparli swoje rozliczenia na możliwości spłaty długu przez mieszkańców – poza nielicznymi wyjątkami zaczęli budować na potęgę hale sportowe, baseny, ośrodki kultury, remontować rynki, kina itp. Nie zauważyli faktu, że ilość płatników zmalała. Mało tego, rejony graniczne sąsiadujące z Dolnym Śląskiem też mają taki sam problem.

Oznacza to, że niebawem nastąpi walka o zasoby ludzkie. Nie dziwi zatem fakt, że Aglomeracja Wrocławska, aby utrzymać tempo rozwoju „zaprosiła” do siebie około 100 tys. pracowników z Ukrainy. W tym samym raporcie strategii na lata 2030 czytamy:

Ten krótki obraz potwierdza to, co mówi Sławomir Mentzen (Nieuchronna katastrofa demograficzna Polski) oraz prof. Krzysztof Rybiński (link prof. Krzysztof Rybiński – Bezlitosna demografia 16.10.2014), mianowicie, że mamy poważny problem, którego politycy nie zauważają, a który dzieje się tu i teraz.

W przywołanym dokumencie czytamy dalej, że w niektórych gminach liczebność spadnie od 12% do 20%, szczególnie dotyczy to południa województwa. To demograficzne tsunami spowoduje bankructwo gmin, które nie będą w stanie obsłużyć swojego długu.

Daniel Wasyliszyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *