Akcja zainicjowana przez Roberta Grzechnika, prezesa wrocławskiego oddziału partii Wolność, budzi wiele kontrowersji. Świadczy o tym chociażby duże zainteresowanie jakie wobec tej sprawy wykazują media. 1,5 miesiąca po rozpoczęciu akcji, możemy pokusić się o zestawienie informacji medialnych, jakie na ten temat się pojawiły.
Robert Grzechnik gościem w telewizji Echo 24
– W budżecie na 2017 rok Straż Miejska ma kosztować nas 19,6 mln zł. Jeżeli dodamy do tego zakładane mandaty […] 2,6 mln zł, mamy razem kwotę 22 mln zł – tak na antenie telewizji Echo 24 podsumował kosztowną instytucję Robert Grzechnik – Straż Miejska jest nieefektywna i nielubiana przez mieszkańców.
– Straż Miejska już jest martwym projektem – dodał wiceprezes wrocławskiego oddziału Wolności, Paweł Przystawa – ona już nie służy tak jak na początku obywatelom, teraz, od lat służy przede wszystkim zasilaniu budżetu miasta.
– Żyjemy w XXI wieku, wystarczyłoby 3-4 pracowników z dronami, którzy sprawdzają, co leci z komina, a nie strażnicy, którzy wchodzą ludziom do domów – tak Robert Grzechnik skomentował udział Straży Miejskiej w nieskutecznej walce z wrocławskim smogiem.
Gazeta Wrocławska o akcji likwidacji Straży Miejskiej we Wrocławiu
Jako jedna z pierwszych o akcji wrocławskiego oddziału partii Wolność pisała „Gazeta Wrocławska”, która pierwszy materiał w tej sprawie opublikowała już 9 września w artykule pt. „Chcą likwidacji straży miejskiej we Wrocławiu. Rusza zbiórka podpisów”.
– Utrzymanie jednego strażnika miejskiego kosztuje nas średnio 5100 zł miesięcznie, ta kwota jest nieadekwatna do świadczonych usług i najwyższy czas, aby straż miejska przeszła do historii Wrocławia – argumentował na łamach gazety Robert Grzechnik.
– Były już robione kilka razy sondy na temat likwidacji Straży Miejskiej, we wszystkich zdecydowana większość mieszkańców opowiadała się, żeby ta formacja została zlikwidowana – dodał podczas konferencji prasowej, relacjonowanej przez lokalne czasopismo (źródło: „Zlikwidują straż miejską? Zbierają podpisy pod projektem uchwały”).
Co ciekawe, wkrótce do kontrofensywy przeszli przedstawiciele sprzyjającego władzom miasta Stowarzyszenia Akcja Miasto i Towarzystwa Upiększania Miasta, sugerując, że strażnikom miejskim należy podnieść pensje. O inicjatywie dowiedzieliśmy się z artykułu zatytułowanego: „Aktywiści: Strażnicy miejscy muszą zarabiać więcej. Bez nich będzie anarchia”.
Debata na antenie telewizji TVP 3
– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Wrocławian i kierując się aspektem ekonomicznym, ruszyliśmy z tą zbiórką – tak na pytanie dziennikarki o motywację do podjęcia się akcji likwidacji Straży Miejskiej we Wrocławiu odpowiedział Robert Grzechnik. Dyskusja na antenie telewizji TVP 3 toczyła się jednak przede wszystkim z przedstawicielem Straży Miejskiej, Waldemarem Forysiakiem, który rzecz jasna formacji tej bronił.
– Straż miejska kosztuje nas rocznie ponad 18 mln zł. Za te pieniądze moglibyśmy remontować ulice, remontować szkoły, natomiast przeznaczamy je na formację, która nie jest lubiana przez wrocławian – takie słowa Roberta Grzechnika przytacza TVP w jednym ze swoich internetowych artykułów: „Straż Miejska do likwidacji?”.
O akcji głośno również na antenie Radia Wrocław
– Mielibyśmy w roku zaoszczędzone 18 milionów złotych. To jest ogromna suma. Moglibyśmy przekazać te pieniądze na cele, które są potrzebne dla mieszkańców – takie słowa z ust Roberta Grzechnika padły na antenie Radia Wrocław, w audycji „Wrocław: Czy straż miejska jest potrzebna?”.
– Wiele wypowiedzi jest na temat tego, że Straż Miejska zajmuje się utrzymywaniem porządku we Wrocławiu. Jak doskonale wiemy z porządkiem jest duży kłopot, mamy plagę szczurów – dodał inicjator akcji.
Także podczas debaty politycznej z 11 września 2017 roku było gorąco, gdy dyskusja pomiędzy zaproszonymi gośćmi zeszła na temat pomysłu likwidacji Straży Miejskiej.
– Większość mieszkańców jest przeciwnych tej formacji. Sam byłem świadkiem 2 tygodnie temu jak Straż Miejska nakładała mandat na panią, która handlowała na ulicy Jemiołowej warzywami.
A co na to Onet?
Obszerny artykuł na temat akcji zainicjowanej przez Roberta Grzechnika napisał również portal Onet. W tekście „Straż miejska Wrocławia zostanie zlikwidowana? Akcja zbierania podpisów” pojawiają się bezwzględne wyliczenia: w ciągu 10 lat na funkcjonowanie straży miejskiej miasto wydało ok. 180 mln zł. Rocznie daje to 18 mln zł.
– To stanowczo za dużo w stosunku do efektów ich działalności – podkreśla Robert Grzechnik. I dodaje, że za 18 mln zł miasto mogłoby wyremontować sześć zabytkowych kamienic albo wybudować 45 placów zabaw dla dzieci.
Inne media
Opisaliśmy tylko część z mediów, które dotychczas relacjonowały akcję zbierania podpisów pod projektem uchwały likwidującej Straż Miejską we Wrocławiu. Wśród innych wydawców pojawili się m.in.: Radio Zet, Radio Eska, portal wdolnymslasku.com, portal tuwroclaw oraz Radio RAM. Wierzymy, że zapał i zainteresowanie mieszkańców, którzy chętnie przyłączają się do akcji, sprawią że w najbliższym czasie media nadal będą relacjonowały postępy akcji, a w przyszłości i zrelacjonują głosowanie władz samorządowych nad projektem uchwały.
Należy Ją zlikwidować! Z Niej pożytku nie za wiele.Zabawia się tylko zakładaniem sabotów na samochodach zamiast zajmować się aby w mieście było więcej miejsc parkingowych.
Straż miejska bez efektywna – należy ją zlikwidować. Jest tyle celów do zrealizowania w naszym mieście na które nie ma pieniędzy. Absolutnie popieram ten plan.
Hahaha… Co on mówi? Drony będą wlatywać do mieszkania przez komin? I co dalej?
Robert, aleś Ty głupi jak but 🙂 jakie drony wlatujące do mieszkania? Skąd taką historię wziąłeś? Jak już coś to drony latające nad kominem i badające skład chemiczny wylatującego zeń dymu. Ale co Ty możesz wiedzieć, zacofany komunisto 🙂
No zbadają, że w jednym z kominów kamienicy wydobywa się dym ze spalanych odpadów – komin pomiędzy dwoma kamienicami do kontroli 48 lokali mieszkaniowych i co dalej ? Oczywiście można skierować tam dwa patrole policji która w tym momencie ma 500 wakatów i co ma powiedzieć dyżurny jak będą kogoś zabijali na mieście ” No przepraszam nie przyjedziemy bo akurat patrole są zajęte kontrolą pieców” ?
Dobre co mówisz,a jak bedzie kamienica z 10 -ma mieszkaniami?To co?
Gdyby pomysłodawca latania dronami wiedział chociaż co one mierzą i na jakiej zasadzie to nie kompromitowałby się takimi pomysłami.
Rozśmieszyła mnie dyskusja z panem Forysiakiem ze Straży Miejskiej. Jaka tam pomoc bezdomnym?! Gdzie oni tam dbają o tysiące bezdomnych Żydów we Wrocławiu!!! Te osoby są bez renty, emerytury, zasiłku- zbierają tylko butelki i puszki. I dostają mandaty, jeżeli staną z marchewką. To wyraźny antysemityzm nadający się do prokuratury!!! A Cyganie wyłudzający pieniądze dostali mieszkania od prezydenta, a w.w. LUDZIE PRACY, dalej są bezdomni. Prześladuje się pewną grupę ze względów narodowościowych.
A niech tylko Straż zacznie badać, kto jest Żydem, a kto nie, to pójdzie w świat ta budząca grozę wiadomość.
Zezwolić bezdomnym na 1 m2 stoiska z kwiatami, marchewką, rzeczami używanymi. Nie mówię o tych Żydach, co mają stoły 10 m2, ale o tych najbiedniejszych.