W poniedziałkowy wieczór, 13 marca b.r., słuchacze Radia Wrocław mogli zapoznać się z opinią polityków na temat piłkarskiego Śląska Wrocław, który to właśnie dokonał zmiany prezesa. Został nim niejaki Michał Bobowiec, człowiek powiązany z Platformą Obywatelską i Dolnośląskim Ruchem Samorządowym.
– Najlepiej by było, gdyby politycy nie mieli dostępu do Śląska Wrocław – tak decyzję tę ocenił Robert Grzechnik, prezes wrocławskiego oddziału partii Wolność.
Rzeczywiście, przyglądając się kompetencjom nowego prezesa Śląska Wrocław, można mieć obawy o ten klub, który przecież może się pochwalić wieloletnimi tradycjami i licznymi sukcesami. Wystarczy spojrzeć na wczorajszy wywiad nowego prezesa – Michała Bobowca, jakiego udzielił dla Gazety Wrocławskiej. Na pytanie o to, jakimi pomysłami przekonał prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, że będzie dobrym menadżerem klubu, odpowiedział:
– Przede wszystkim chodzi o moje przekonanie, że piłka nożna dla części mieszkańców Wrocławia jest tak samo ważnym elementem jak inne dziedziny życia: kino, teatr itp. […] Daj Boże, żeby Śląsk się utrzymał w Ekstraklasie, ale dajmy trenerowi gwarancję spokojnej pracy, nawet gdyby coś poszło nie tak. Nawet gdyby WKS spadł do I ligi.
Zastanawia nas, co bardziej interesuje prawdziwych fanów Śląska Wrocław? Czy to, aby prezes ich ukochanego klubu żywił jedynie przekonanie, że piłka nożna jest czymś ważnym dla Wrocławian i żeby miał nadzieję, że klub utrzyma się w Ekstraklasie? Czy raczej interesowałoby ich, aby to stanowisko piastował człowiek, który rzeczywiście zna się na swoim fachu i jest w stanie wyprowadzić go na prostą?
Oczywiście sama osoba prezesa nie sprawi, że zespół nagle zacznie lepiej grać, ale jak zauważa Robert Grzechnik, odpowiednie zarządzanie klubem jest bardzo ważne w każdym momencie. Zarówno w chwili, gdy w klubie dzieje się źle, jak i w czasie, gdy drużyna gra na wysokim poziomie:
– W 2011, 2012 i w 2013 roku, kiedy Śląsk odnosił sukcesy – zauważył prezes wrocławskiego oddziału partii Wolność – wtedy był dobry moment właśnie na to, żeby przyciągnąć kibiców. Nie zostało to zrobione, bo był źle zarządzany klub.
Jednym ze sposobów na to, aby klub był lepiej zarządzany jest oddanie go w ręce prywatnych inwestorów. Mają oni doświadczenie w prowadzeniu dochodowych biznesów, a więc i sam klub piłkarski mogą wyprowadzić na drogą drogę. Ważne jest jednak to, aby mimo zmiany właściciela zachować w klubie jego liczne tradycje. Dlatego ważne jest, jak zauważa Robert Grzechnik, aby: „kibice otrzymali prawo do herbu i nazwy”.
Lecz póki co, pozostaje nam życzyć wszystkim kibicom, aby Śląsk Wrocław odnosił jak najwięcej sukcesów, mimo polityków, którzy próbują w klubie namieszać. Bo na chwilę obecną nie zapowiada się, aby ludzie ci zostawili ten klub w spokoju.
Całej debaty możecie posłuchać państwo TUTAJ.