Kwota wolna, czyli podatkowe dziel i rządź?

Wojna polsko-polska

Postulat zwiększania kwoty wolnej od podatku dochodowego jest środowisku wolnorynkowemu znany i zdaje się być dobrze przyjmowany.

Poparcie dla tego postulatu ma charakter dość spontaniczny, zdawałoby się wręcz, że naturalny. Jest to zresztą całkowicie zrozumiałe: jednym z filarów myśli wolnościowej jest przecież obniżanie podatków. Czy ten mechanizm jest zatem zupełnie wolny od wad i nie wiąże się z żadnymi dylematami?

Podniesienie kwoty wolnej od podatku powoduje, że więcej pieniędzy zostaje do dyspozycji podatników, a ogólny ucisk fiskalny społeczeństwa jest mniejszy. Zalet tej sytuacji nie trzeba tłumaczyć zwolennikom niskich podatków. Warto przy tym zauważyć, że obniżka podatków będzie dotyczyć wszystkich podatników, choć w różnym stopniu.

Zasada działania kwoty wolnej

Osoba zarabiająca mniej lub dokładnie tyle, ile wynosi kwota wolna zyskuje najwięcej, ponieważ podatku dochodowego w ogóle nie zapłaci. Osoby zarabiające więcej również zyskują. Kwota wolna od podatku jest bowiem odejmowana od dochodu i zmniejsza podstawę opodatkowania, czyli tą wielkość, od której odprowadza się podatek. Dla podatnika korzystne jest, aby podstawa była możliwie jak najmniejsza, a podniesienie kwoty wolnej oznacza właśnie zmniejszenie podstawy. Kwota wolna wpływa zatem na każdego podatnika, ale w różnym stopniu.

I to właśnie rodzi pewien dylemat. Podatnicy są bowiem różnicowani ze względu na osiągane dochody. Poniższy uproszczony przykład obrazuje to bardzo wyraźnie. Przy założeniu, że stawka podatkowa wynosi 10% a kwota wolna 10 000 zł:

  • osoba zarabiająca 20 000 zapłaci 10% od 10 000, czyli 1 000. Będzie to stanowić 5% jej dochodu.
  • osoba zarabiająca 50 000 zapłaci 10% od 40 000, czyli 4 000. Będzie to stanowić 8% jej dochodu.
  • osoba zarabiająca 100 000 zapłaci 10% od 90 000, czyli 9 000. Będzie to stanowić 9% jej dochodu.
Mem: Jesli podatek na papierosy ma odstraszac od palenia to czy podatek od pracy ma odstraszac od pracy?
Tekst na obrazku/mem: Jeśli podatek na papierosy ma odstraszać od palenia to czy podatek od pracy ma odstraszać od pracy?

Konsekwencje społeczne kwoty wolnej

Jak można zauważyć, że im większy dochód osiąga podatnik, tym większy procent podatku zapłaci. Kwota wolna od podatku oznacza de facto wprowadzenie progresji podatkowej. Pobierany podatek będzie miał w rzeczywistości charakter progresywny nawet wówczas, kiedy formalnie miał być dla wszystkich równy.

Karanie osób więcej zarabiających jest niesprawiedliwe i już choćby z tego powodu działanie takie jest co najmniej kontrowersyjne. Do wad progresji można dopisać jeszcze tłumienie chęci do rozwoju i generowania zysku oraz dodatkowe prowokowanie podatnika do zaniżania osiąganych dochodów.

Różnicowanie podatników, a szczególnie zwolnienie części z nich z podatków, niesie za sobą jeszcze jedną ważną konsekwencję. Społeczeństwo jest podzielone na tych, który płacą podatki i mają interes w tym, aby były one niższe oraz tych, którzy nie płacą i takiego interesu nie mają.

Osoby zwolnione z płacenia podatku nie odniosą bezpośrednich korzyści z obniżenia podatków dla innych. Osoby przestające płacić podatek dzięki kwocie wolnej mogą stracić zainteresowanie tym, aby podatki były niższe. Z punktu widzenia polityków chcących podnosić obciążenie fiskalne takie podzielenie społeczeństwa jest korzystne strategicznie.

Oczywiście są i będą osoby, które walczą z wyzyskiem podatkowym z powodów ideowych, nawet jeśli same byłyby zwolnione z ich płacenia. Perspektywa odniesienia korzyści jest jednak ważnym czynnikiem motywującym. Jeśli go zabraknie, to wiele osób straci zainteresowanie walką ze zbyt wysokim opodatkowaniem.

Tymczasem osoby płacące podatek dochodowy mogą całkiem słusznie czuć się poszkodowane. Ta frustracja może obrócić się przeciwko osobom niepłacącym, a to dodatkowo odepchnie ich do wsparcia starań o obniżki podatków. Podsycając ten konflikt władza może realizować starą taktykę, którą streszcza się słowami „dziel i rządź” i łupić podatników przy milczeniu lub nawet poparciu części elektoratu.

Warto zatem przemyśleć czy starania o podnoszenie kwoty wolnej od podatku, choćby ze szlachetnych pobudek, na pewno są kierunkiem słusznym. Nie oznacza to oczywiście zarzucenia walki z wyzyskiem podatkowym, a wręcz przeciwnie.

Alternatywa dla kwoty wolnej

Alternatywą jest bowiem postulat całkowitego zniesienia podatku dochodowego. Takie rozwiązanie jest proste i oznacza uczciwe traktowanie wszystkich podatników. Dzięki temu kręgi chcące utrzymać wyzysk fiskalny i próbujące skłócić podatników będą miały o wiele trudniejsze zadanie. Można to stanowisko nazywać radykalnym, ale nie można odmówić mu wymienionych wyżej zalet. A pamiętać trzeba, że do działania porywają właśnie postulaty mocne i wyraziste.

* Autorem obrazka wyróżniającego jest Rafał Zawistowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *